starostwo powiatowe w sochaczewie

powiat sochaczew

AKTUALNOŚCI SZKOŁA OFERTA TERAPEUTYCZNA PEDAGOG I PSYCHOLOG SPECJALISTYCZNY PUNKT KONSULTACYJNY ORGANIZACJA PRACY SZKOŁY OCHRONA DANYCH OSOBOWYCH DEKLARACJA DOSTĘPNOŚCI LAPTOPY DLA SZKOŁY 50 - Lecie Szkoły Przekaż 1% podatku Oddział przedszkolny Wczesne wspomaganie rozwoju Zajęcia pozalekcyjne Pracownie EFS Kąciki zabaw Radosna Szkoła Dokumenty szkolne Samorząd Rekrutacja Kontakt NARODOWY PROGRAM ROZWOJU CZYTELNICTWA BIP Facebook AKTYWNA TABLICA DLA RODZICÓW Wersja kontrastowa

Zielona Szkoła w Bałtowie

09-05-2019 09:24

A A A

„Nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku”.

Lao-Tzu

W dniach 6-7 maja 2019 roku uczniowie Zespołu Szkół Specjalnych w Erminowie zrobili pierwszy krok na podróżniczej ścieżce

Ach, cóż to były za emocje…

Pierwszy wyjazd z noclegiem, bez rodziców, jest równie emocjonujący, czy ma się 8, czy 21 lat. Przeżywa każdy. I uczniowie i rodzice i nauczyciele. Czy da radę, czy nie będzie płakać z tęsknoty, czy zaśnie.

Choć często wyjeżdżamy na jednodniowe wycieczki, to jednak ta była wyjątkowa. Pierwsza „Zielona Szkoła” w historii naszej placówki wszystkie te wątpliwości rozwiała.

Okazało się, że uczniowie naszej szkoły pomimo trudności, które czasem się pojawiały, pod czujnym okiem wychowawców, świetnie poradzili sobie z tym wyzwaniem.

Już o godzinie 6.40 pojawiliśmy się na miejscu zbiórki. Do Bałtowa jechaliśmy około 4 godzin. I choć aura nie była sprzyjająca, dobre nastroje nam dopisywały.

Na miejscu czekała na nas przewodniczka, która pamiętała nas z zimowej wycieczki do „Wioski Świętego Mikołaja”. Podekscytowani czekającą na nas przygodą ’’zapakowaliśmy” się do amerykańskiego szkolnego autobusu i ruszyliśmy zobaczyć Bałtowski Zwierzyniec.

Na obszarze około 50 hektarów żyje kilka gatunków zwierząt. W większości są to zwierzęta duże i dzikie, lecz przyglądanie się im z okien autobusu było bezpieczne. Nikt z nas nie chciał stanąć ’’oko w oko” z afrykańskim bawołem czy żubrem mimo, że są one przyzwyczajone do ciekawych turystów. Opuszczając Zwierzyniec przez uchylone drzwi zajrzał do nas wielbłąd. Przywitał się z nami i pozwolił pogłaskać. Uznaliśmy, że sam był zainteresowany tak wspaniałą i radosną grupą. Kolejnym punktem zwiedzania były miniaturowe zamki „Polska w miniaturze”. Tam bardzo wesoły przewodnik opowiedział nam kilka legend dotyczących zamków w Polsce, rycerzy, książąt i księżniczek. Każdy jednak z nas marzył o ciepłym posiłku, ponieważ maj nie przypominał wiosennej pogody. Po obiedzie, rozgościliśmy się w uroczym drewnianym domku, odpoczęliśmy chwilkę
i ruszyliśmy do Żydowskiego Wąwozu. Piękny i malowniczy jar, okazał się zbyt stromy i kamienisty, przez co nie przystosowany dla osób mających problemy z poruszaniem się. Część z nas spacerowała po uliczkach Bałtowa, a część ruszyła ścieżką w górę wąwozu i podziwiała uroki miejscowości z wysokości. Następnie zwiedziliśmy Prehistoryczne Oceanarium mieszczące się w ogromnej kopule. Uczestniczyliśmy też w warsztatach plastycznych – wykonaliśmy piaskowego dinozaura za co otrzymaliśmy certyfikat Młodego Paleontologa. Po atrakcjach edukacyjnych zakupiliśmy pamiątki i pobawiliśmy się na placu zabaw. O godzinie 18.00 zebraliśmy się przy ognisku i zjedliśmy prawdziwą „traperską” kolację. Po tak wyczerpującym dniu przyszła pora na kąpiele i przygotowanie łóżek. Oczywiście udało nam się też pośpiewać, potańczyć i porozmawiać.

Następny dzień rozpoczęliśmy około godziny 7.30 kolejką do łazienki, wesołymi rozmowami i snuciem planów na nadchodzący dzień. Po śniadaniu udaliśmy się do stajni gdzie przewodniczka zapoznała nas z rasami koni, ich nawykami i opieką nad nimi. Mieliśmy też okazję usiąść w siodle i na końskim grzbiecie pospacerować po padoku. Około południa zjedliśmy obiad i spakowaliśmy walizki. Nie był to koniec. Czekała na nas „Sabatówka” – urocza kraina dobrych czarownic i wróżek. Jednak trzeba było wykazać się tam odwagą, aby przejść trasą, w której mieszkały pająki i inne bajkowe stwory. Byli bohaterowie i byli też tacy, których trzeba było przekonać, że to tylko krok w stronę fantazji. Upragniony „Park rozrywki” z karuzelami, statkami, kolejkami był ostatnim punktem programu w Szwajcarii bałtowskiej.

To był niezwykły czas, w którym w praktyce mogliśmy wykorzystać całą wiedzę o relacjach, koleżeństwie, pomaganiu sobie i przezwyciężaniu własnych słabości. Uczniowie udowadniali na każdym kroku, że pokonują własne słabości, są ufni i czują się w tej grupie na tyle bezpiecznie, aby otworzyć się na nowe i nieznane doświadczenia. Była to doskonała forma treningu umiejętności społecznych oraz samoobsługi.

Jesteśmy przekonani, że po tak wspaniałym wspólnym czasie, wyjazdy na zieloną szkołę staną się na pewno naszą nową erminowską tradycją. Wracając wszyscy byliśmy zgodni co do jednego… warto było zrobić ten pierwszy krok i przeżyć taką podróż.

Adela Więckowska

Kamila Karasek

Agata Słomka

Danuta Gierczak

ZOBACZ GALERIE

87373 odwiedzin